W dzisiejszym artykule przytoczymy nieco inne badania statystyczne oraz poszukamy powodów tytułowej obawy. Zapraszamy do lektury!
Zależność pomiędzy wróblem i gołębiem
Podjęcie rękawic w celu zwiększenia zysków jest bliźniacza bez względu na grupę dochodową. Aż 79% respondentów nie zainwestuje z powodu obawy przed utratą kapitału. Zaledwie 5% wejdzie w inwestycję bez żadnej gwarancji o ile zysk będzie nie mniejszy niż 10%. Ci sami ankietowani zapytani o bezpieczne i mniej bezpieczne formy instrumentów finansowych wymieniali w tych pierwszych przede wszystkim produkty depozytowe oraz obligacje skarbowe. O instrumenty finansowe obarczone zwiększonym ryzykiem zapytaliśmy jednego z nich – Samuela Doroszewskiego.
„Studiuję ekonomię od 2 lat i z mojej wiedzy, ale też doświadczeń wynika, że szerokim łukiem omijać należy pracownicze programy emerytalne ze względu na ich niestabilność i zróżnicowanie systemowe, a także fundusze obligacyjne, które zwyczajnie nie przynoszą imponujących zysków. Dowodem są statystki ukazujące odchodzenie od tego rodzaju rozwiązań w krajach zachodnich. W praktyce chodzi oczywiście o potęgowanie ryzyka. Tak jak w tym powiedzeniu – lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu…”
Sprawdź: Adwokat Kaliszewski
Walor edukacyjny i jego brak
Ryzyko związane z inwestowaniem i słowa Samuela Doroszewskiego świadczą o podstawowej wiedzy z dziedziny finansów. Problem pojawia się wówczas, gdy świadomość o inwestowaniu i mechanizmach bankowych jest zerowa. W opinii ekspertów to podstawowa przyczyna braku inwestycyjnych chęci. Respondenci w większości wiedzy tej nie posiadają, bowiem zapytani o bezpieczne formy inwestowanie wyliczają dzieła sztuki, kruszce oraz nieruchomości z rynku wtórnego, co mówiąc delikatnie świadczy o wysokim poziomie laicyzmu. W tym miejscu warto kolejny raz wrócić do opinii Piotra Wierzbowskiego, który uważa, że owa niewiedza to efekt stereotypów, które wyssano z mlekiem matki.
„Nie można powiedzieć, że statystyczny Polak nie ma wiedzy na tematy ekonomiczne. Każdy ją ma, lecz wiedza ta jest niepełna – innymi słowy niewystarczająca. Szkopuł w tym, że niewielkie ilości owej wiedzy spowodowane są stereotypowym podejściem o skutecznych sposobach pomnażania kapitału, które znamy w najlepszym przypadku z amerykańskich filmów, bądź ulotek reklamujących chwilówki. Nawet trudno tu mówić o jakimkolwiek podejściu – inwestowanie jest w naszym przypadku wyłącznie sferą wyobrażenia. Fantasmagoria ekonomiczna, która może wypalić jeśli przy odrobinie szczęścia wydamy 5 złotych i trafimy szóstkę w totka…”
I właściwie ostatnie zdanie Pana Piotra zdaje się być najlepszym i najbardziej trafionym podsumowaniem rozważań na temat lęków rodaków przed podejmowaniem inwestycyjnego ryzyka. Aż żal, bowiem inwestując konsekwentnie w podstawowe produkty oszczędnościowe w skali 5 lat kwota statystycznego Polaka wzrosłaby o 14%.
Więcej na temat inwestowania dowiesz się na:
• http://comparic.pl/category/edukacja/analiza-techniczna/
• http://comparic.pl/category/edukacja/podstawy-inwestowania/
• http://comparic.pl/category/edukacja/analiza-fundamentalna/