Użytkownik Satoshi Nakamoto w roku 2008 opublikował dokument pt. „Bitcoin – A peer-to-peer Electronic Cash System”. Był to moment przełomowy w globalnej historii wirtualnych walut, bowiem na podstawie tego dokumentu niespełna 12 miesięcy później uruchomiono pierwszą w historii sieć, a wespół z nią pierwszą koparkę, która zapoczątkowała okres górnictwa w dziedzinie kryptowalut. Machina kopalnictwa ruszyła dokładnie 3 stycznia 2009 roku o godzinie 18.15.
Początki
Przez kolejne pół roku wspomniany Nakamoto obsługiwał sieć najprawdopodobniej sam. Prędkość wydobywania bitcoina oscylowała wówczas w granicach 3-5MHash/s. W lutym roku 2010 prędkość ta zwiększyła się poprzez nowych użytkowników. Warto wspomnieć w tym miejscu o pewnej ciekawostce, mianowicie – pierwszy transfer w historii kryptowalut odbył się w bloku 170 pomiędzy twórcą, a Hal Finney – moment ten również przeszedł do historii.
Pierwsze zastosowanie kart graficznych
Kolejna ważna data w kalendarium to 11 lipca 2010 rok. To właśnie do tego dnia proces kopania odbywał się przy zastosowaniu klasycznych procesorów. Być może dla kogoś wydaje się to dziwne, ale niespełna dekadę temu sprzętem umożliwiającym odkopywanie bitcoinów były najczęściej jednostki na poziomie Core 2 Quad Q 8400 oraz debiutujące wówczas i3 oraz i5 od Intela. Zdarzeniem rewolucyjnym okazało się zastosowanie kart graficznych w wariancie GPU. Wzrost mocy obliczeniowej w rekordowo krótkim czasie okazał być się zadziwiający. Najlepiej ową różnicę ukazuje następujące równanie –
W drugiej połowie lipca uśredniona prędkość oscylująca wokół granicy 200Mhash/s wzrosła do 11Ghash/s.
FPGA – początek układu ASIC
Na kolejny przełom trzeba było czekać następny rok. W czerwcu 2011 roku do gry o większą wydajność w wydobywaniu najpopularniejszej kryptowaluty weszły układy FPGA. To właśnie tego rodzaju układy zapoczątkowały ścieżkę ASIC, która trwa po dziś. Zainteresowanie tego rodzaju układami trwało niecałe dwa lata, zaś sama idea została uznana za ogromny sukces twórców. Zastosowanie układów FPGA sprawiło, że prędkość wydobywania bitcoina wzrosła czterokrotnie. Sami twórcy mówią w sposób prosty – celem wykreowania tego układu było wyłącznie kopanie bitcoina. Zadanie układu, jak i późniejszego rozwiązania ASIC jest jasne – kopać, kopać i jeszcze raz kopać. Więcej na ten temat przeczytać można w artykule https://comparic.pl/wykopywanie-bitcoin/.
Czy zwykły sprzęt jeszcze wystarcza?
W związku z rewolucyjnymi zmianami w górnictwie wirtualnym rodzi się zasadnicze pytanie – czy kopanie przy zastosowaniu zwykłych jednostek jeszcze się opłaca? Aby na nie odpowiedzieć należy wziąć pod uwagę wiele aspektów. Przede wszystkim kondycję rynkową – bitcoin nie jest w tym roku stały – jego kursy szaleją. Druga sprawa – ceny sprzętu wciąż zachowują się na tym samym poziomie i nie da się ukryć, że są nader wysokie. Jeśli do tego doliczymy wysoki pobór prądu, pracę własną oraz ewentualne koszta związane z awariami oraz przestojami to może się okazać, że inwestycja w profesjonalny sprzęt się nie opłaca.